czwartek, 29 czerwca 2017

Mięcho prepera

Kilka dni temu otrzymałem ze sklepu prepersa http://prepersklep.pl/pl/ kilka puszek nowego produktu "MIĘCHO PREPERA". Wszystko przyszło elegancko zapakowane. Od razu otworzyłem i moim oczu ukazało się 6 puszeczek.


Puszki szczelnie zamknięte, fajna przejrzysta etykieta ze wszystkimi potrzebnymi informacjami. Pucha ma 300 gram mięcha, które wg składu okazuje się być idealne. Samo mięso + przyprawy. Zero chemii!!!

Skład:

*MIĘSO WOŁOWE 12%
*MIĘSO WIEPRZOWE 18%
*MIĘSO DROBIOWE 68%
*PRZYPRAWY NATURALNE 

Mięcho prepera próbowałem na zimo oraz po ogrzaniu nad ogniskiem.

W puszce po otwarciu ukazuje się mięso oraz dookoła niego tłuszczyk.


Pierwsze niepewne wbicie widelca...odrywa się kawałek mięsa i ląduje niepewnie w ustach. Delikatne przeżuwanie i po chwili już było czuć pyszny smak mięsa. Głównie jak w składzie napisano czuć mięso drobiowe. W smaku typowa pierś z kurczaka jaką można spotkać w rosole, ale różne kolory mięsa ukazują lekko odmienne smaki. Najlepsze kawałki z dużą ilością przypraw :)

Po kilku kęsach rozpaliliśmy malutkie ognisko aby podgrzać puszkę.


Niestety podczas stawiania puszki wylało się nam troszeczkę tłuszczyku. Pomimo tego podgrzewaliśmy dalej. Po ok 5 minutach było czuć intensywny zapach.
Pierwsze wrażenie "WOW" mięso jeszcze lepsze oraz był wyraźnie wyczuwalny posmak ogniska.

Moim zdaniem idealna puszka na dłuższe wypady oraz jako puszka do zjedzenia na kolację. Z czystym sumieniem mogę ją polecić.

Ocena:
1. Mięso jedzone bez podgrzania oceniam na 7/10 natomiast podgrzane 8,5/10.
2. Pomimo swojej ceny, dość wysokiej warta zakupu ze względu na jakość mięsa i smak oraz brak chemii, sama natura.
3. Link do produktu:
http://prepersklep.pl/pl/home/1527-konserwa-miecho-prepera.html

środa, 14 czerwca 2017

Wałcz

Ostatni weekend maja spędziliśmy w Wałczu. Jest to miejscowość w województwie zachodniopomorskim. Upalna pogoda sama się prosiła aby ten dzień spędzić w chłodnym lesie.
Uzbrojeni w zestawy EDC, aparaty oraz w znakomite humory ruszyliśmy w las.
Pierwsze ciekawe miejsce spotkaliśmy po ok 200 metrach. Zniszczone przez czas pozostałości stanowisk strzeleckich. 





Kolejne interesujące miejsce napotkaliśmy po przejściu przez hektary pokrzyw oraz krzaków. Wyłonił nam się stary most kolejowy. Wielkie masywne podkłady kolejowe ciągle w bardzo dobrym stanie a wszystko umocowane na stalowych zardzewiałych belkach.
Przechodząc po nich musieliśmy bardzo uważać ze względu na sporego rozmiaru szpar, a wszystko to ok 8 metrów nad strumieniem. 





Drogę powrotną pokonaliśmy ścieżką przy której co jakiś czas napotykaliśmy pięknie wykonane oraz zadbane kapliczki.