poniedziałek, 10 października 2016

Miasto widmo... Kłomino

Pod koniec września ekipa "Mój Survival" wybrała się do Kłomina, uważanego za miasto widmo. Nie znajdziemy tam duchów czy też kościotrupów, ale opuszczone miasto, w którym hula tylko wiatr pomiędzy opuszczonymi budynkami i stertami gruzów. 




Kłomino (ros. Grodek lub Gródek/Гродек, niem. Westfalenhof) – osada leśna w woj. zachodniopomorskim, w powiecie szczecineckim, w gminie Borne Sulinowo, oddalona 12 km od miasta Borne Sulinowo.
Do 1992 roku miejscowość była bazą Armii Radzieckiej (stacjonował tam 82 Gwardyjski Pułk Strzelców Zmotoryzowanych) i podlegało jej administracji, zaś w 1993 roku zostało włączone do polskiej administracji wraz z sąsiadującym Bornem Sulinowem. W przeciwieństwie do Bornego Sulinowa Kłomino nie zostało zasiedlone. Swego czasu pojawiła się oferta sprzedaży Kłomina za 2 mln złotych, chętny się jednak nie znalazł. Aktualnie w Kłominie dobiegają końca prace związane z budową kotłowni olejowej, oczyszczalni ścieków, hydroforni i wysypiska śmieci. Od 2008 miasto jest wyburzane. Pozostaną tylko 4 budynki: 1 należący do urzędu gminy Borne Sulinowo, jeden prywatny blok oraz 2 należące do Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe.
Kłomino powstało w latach trzydziestych XX wieku. Stacjonowały tu niemieckie oddziały Służby Pracy, a później zorganizowano obóz jeniecki. W listopadzie 1939 roku w stalagu znajdowało się 6 tysięcy polskich jeńców wojennych oraz 2300 cywilów aresztowanych na terenach Polski. W 1940 roku miejsce to zajął Oflag II D Gross-Born. Do polskich jeńców dołączyli Francuzi i Rosjanie. W 1945 roku hitlerowcy ewakuowali jeńców. Po odejściu wojsk niemieckich, tereny przejęły wojska radzieckie, które więziły żołnierzy niemieckich. W okresie powojennym rozebrano 50 budynków poniemieckich, by odzyskać cegłę do budowy Pałacu Kultury w Warszawie. Po przejęciu przez Rosjan, wybudowano tu bloki, szpital, garaże, sklepy i kino. Kłomino opustoszało dopiero w 1992 roku, kiedy wyjechali stąd ostatni żołnierze rosyjscy.  Źródło:https://pl.wikipedia.org/wiki/K%C5%82omino

Po dotarciu na miejsce, poszukaniu miejsca na zaparkowanie samochodu oraz przebraniu się weszliśmy do pierwszego bloku. Okazało się że niestety brakuje klatek schodowych :) Mimo to udało nam się pokonać kilka pięter poprzez otwory w podłogach.






Po penetracji pierwszego bloku odkryliśmy że w bardzo dobrym stanie znajduje się piwnica. Ogromna przestrzeń, w której panowała całkowita ciemność. Kilka małych pomieszczeń, w których mogliśmy znaleźć stare buty i ubrania sprawiały że włos się jeżył.



Niestety słaba jakość zdjęć była spowodowana brakiem dobrego oświetlenia oraz wykonywania fotek aparatem w telefonie.

Z okien pierwszego bloku zauważyliśmy stertę cegieł nad którą górował komin zachowany w dobrym stanie. Prawdopodobnie były to ruiny kotłowni. Na miejscu okazało się że istnieje wejście pod ziemię, gdzie znajdowały się piwnice w dobrym stanie. Pomimo niebezpieczeństwa jakie mogło nas tam spotkać nie mogliśmy się oprzeć i postanowiliśmy tam wejść.









Kolejne bloki i kolejne niesamowite miejsca. Wszystko opuszczone, kompletna cisza... co jakiś czas tylko świst wiatru wpadającego do bloku.
Piękne widoki z okien na gęsty las i łąki skąpane w słońcu.

































Niesamowite miejsce do którego warto przyjechać. Pamiętajmy, aby w takich miejscach zachować ostrożność i nie malować po ścianach. Uzbroić należy się w dobry humor oraz aparat dzięki któremu zachowamy to niezwykłe miejsce na zdjęciach przez długie lata.